Nie poddam się

Dzisiaj poczułem, jaki ogrom spadł na mnie. Poczułem, jakie to wszystko wielkie, a jaki ja przy tym mały. Nawet odpuścić bym nie mógł, z tego względu że po prostu jestem zbyt silny, by tak łatwo odpuszczać i poddawać się temu, co niewygodne, co większe od mojej wiary, we własne możliwości. Tutaj nie mam ich wiele, ale zawsze jakieś "ale" się znajdzie, a jednym z nich jestem ja, rodzina i najbliżsi. Oni tez wierzą we mnie, że tak jak zacząłem robić coś dla nas, to przetrwam i nie skończę dopóki nie skończę zdobyciem celu. Najgorsze jest to, że poczułem się samotnie, bo lubię czasami pogadać, akurat jestem w Londynie, a wtedy byłem w samym centrum, wiec tam nie ma gdzie nawet usiąść samemu i odetchnąć na tyle bo kilka kropli łez poleciało, dobrze czasem sobie samemu wyrzucić coś ze środka psychiki, poczuć ulgę chwilową, a potem ruszyć się na przód, bo użalanie się nie pomoże, pogorszy sytuacje w jakiej się znalazło. Nic nie stracę, a może tym razem zyskam. 




Przemyślałem sobie kilka kwestii. Dzisiaj zabolało mnie to, że ludziom brakuje bezinteresowności, czyli robienia czegoś dla kogoś, bez oczekiwania na coś w zamian. Wartość pieniądza nie można porównać nawet do wartości człowieka, bo nasze wartości są bezcenne, ale problem w tym ze osoby widzące tylko siebie, swoje ego, pieniądze i jedynie własne szczęście, w większości nie mają ich, bo mają w głowie własne zyski. Innych szczęście dla nich się nie liczy. Jedni mają szczęście w życiu materialnym, a inni w życiu uczuciowym. Najczęściej jest tak, że osoby mające już w młodym wieku, tzw. prosty start, mają problemy w kontaktach międzyludzkich, mają problem z uczuciami, tym bardziej z kwestiami miłosnymi. Myślą, że jeżeli mają dobry stan materialny, to mogą już wszystko, że mogą kogoś przekupić. Znajdą się przypadki osób, którzy zostaną przekupieni pieniędzmi, wycieczkami, prezentami itp. Ale to nie są już prawdziwe relacje, prawdziwe uczucia, prawdziwe podłoże emocjonalne, tylko jego pozór, by przypadkiem nie stracić tego, co sprawia radość. Nic nigdy nie będzie sprawiało takiej radości, jak otrzymywane uczucia; Poczucie bezpieczeństwa, że zależy komuś na nas, a nie na tym, co mamy, na ich byciu blisko nas, na ich wsparciu duchownym, czyli wierze w nasze możliwości oraz na naszym szczęściu a nie tylko swoim. Trudno o takich ludzi. Pieniądze są potrzebne, ale nie tak bardzo, jak uczucia. Wole żyć w biedzie, głodować, spać na ulicy, ale mieć wsparcie i pewność, że jest dla kogo coś robić, tym bardziej dla siebie. Jeżeli nasza psychika ma wyrobione wartości oraz zasady, to można cenić siebie w odpowiedni sposób, w taki że nie trudno liczyć przede wszystkim na siebie, w taki że nie ma jak odpuścić, bo rozumiemy to w jakiej sytuacji się znajdujemy. Wsparciem nie są tylko słowa otuchy innych, ale nasze doświadczenia sprzed lat, czyli to, przez co przeszliśmy. Zakończone etapy i wyrozumiałość wobec nich dają do zrozumienia sens wydarzeń aktualnych.
 



Prawdziwych przyjaciół poznaje sie w biedzie - jak to rozumieć? Częste przypadki osob są takie, że osoby żyjące bez pieniedzy są bardziej pomocne, wierne i wartościowe. Prawdziwych, tych którzy zachowują się ludzko, tak jak na człowieka przystało, żyć ze sumieniem, pokorą i empatią. Empatia jest ważną cechą. Osoby empatyczne mają zdolność do odczuwania stanów psychicznych innych osób, potrafią przyjąć ich sposób myślenia, spojrzenia z ich (innych) perspektywy na rzeczywistość. Ten, kto nie posiada tej umiejętności jest "ślepy" emocjonalnie i nie potrafi ocenić problemów innych, a także poczucia sie w sytuacji innyh osob. Zazwyczaj sie mówi, że jak ktoś nigdy nie był w tej samej sytuacji, co inni, to nie wie o czym tak naprawdę mowa. "Silna empatia objawia się między innymi uczuciem bólu wtedy, gdy przyglądamy się cierpieniu innej osoby, zdolnością współodczuwania i wczuwania się w perspektywę widzenia świata innych ludzi." 






 Nie wszyscy wiedzą na czym polega inteligencja emocjonalna. Kiedyś czytałem książkę o tym samym tytule. Mozna z niej wyciągnąć sporo właściwych podejść. Można zrozmieć ludzkie zachowania, co jest dla mnie bardzo ciekawą nauką. Inteligencja emocjonalna, to rozumienie i rozpoznawanie stanow emocjonalnych innych ludzi, jak i swoich oraz sposób radzenia sobie z nimi we właściwy sposób. Tego ludziom brakuje. Ostatnie 3 lata spędziłem na poznawaniu tych tematów i do tej pory je studiuje w praktyce. 






 

39 komentarze:

  1. wpis bardzo okey :3
    masz meega siłę i tak trzymaj :)

    OdpowiedzUsuń
  2. Wspaniale napisane . I przede wszystkim prawdziwe. Czlowiek ten co ma najmniej chce dac najwiecej. Szacunek za odwage. Wierze ze staniesz na nogi i jak najszybciej wszystko sie u Ciebie ulozy. Pozdrawiam. :)

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Wiadomo, kazdy da rade

      Usuń
    2. Pewnie ze tak. Zycie to nie bajka nikt nie mowil ze bedzie lekko. Mam nadzieje ze Moj synek gdy dorosnie tez bedzie myslal tak dojrzale :)
      Dobranoc :)

      Usuń
  3. Swietna notka,prawdziwa,gleboka I realistyczna.To wlasnie lubie czytac;)

    OdpowiedzUsuń
  4. Swietna notka.Madra,gleboka I realistyczna.To lubie czytac;)

    OdpowiedzUsuń
  5. Jesteś bardzo inteligentny, ale to już wiesz ;))
    Trzymamy kciuki i wiemy, że się uda!

    OdpowiedzUsuń
  6. To bardzo dobrze, że mimo wszystko pozostajesz silny. Trzymam za Ciebie kciuki

    OdpowiedzUsuń
  7. Twoje notki zawsze dają do myślenia <3 db sb radzisz tak trzymaj i sie nie poddawaj ;)

    OdpowiedzUsuń
  8. Świetny, prawdziwy i życiowy wpis.
    Zgadzam się z tym , że Ci którzy mają najmniej chcą dać innym najwięcej.
    Pozdrawiam i powodzenia życzę.

    OdpowiedzUsuń
  9. Uwielbiam Cię <33

    OdpowiedzUsuń
  10. Pozdrawiam i całym serduchem jestem z Tobą !
    Jak będziesz w pobliżu Newcastle daj znać,
    z przyjemnością się z Tobą spotkam.
    [Nie codziennie ma się szansę poznać takiego człowieka]

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Dobra ;D jak nie zapomne

      Usuń
    2. a spróbuj tylko zapomnieć to Cię znajdę i skopie Ci tyłek ;)
      [ja nie gryzę :P]

      Usuń
  11. Chciał bym być tak silny jak Ty :)) dajesz mi dużo motywacji za co Dziękuję.
    ps. Fajna nutka ;D gwałcę replay d*_*b

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Doświadczają jak najwiecej i wyciągaj z wydarzeń najwiecej ;)

      Usuń
  12. Piszesz tak niegramatycznie, że ciężko zrozumieć o co chodzi.
    Choć sugestie są zrozumiałe - liczyłeś, że wyjedziesz, "czytelnicy" / "armia" czyli faneczki będą Cię utrzymywać a Ty będziesz ucieszony skakał po Londynie. Witamy w prawdziwym świecie.

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Sugestie? A moze pozorna interpretacja twojego mózgu? ;)
      Utrzymywać mnie? Niby w jaki sposób? Hahaha

      Usuń
  13. Bo kto da radę jak nie Ty? :D Trzymaj się Maks ;)

    OdpowiedzUsuń
  14. Jesteś naprawde odważny, mieszkam w Londynie już bardzo długo i nadal bym nie potrafiła poradzić sobie sama. Szkoda ze już wyjeżdżasz do Birmingham, fajnie by było spotkac ciebie i po prostu porozmawiać pewnie nie pomoglabym za dużo ale napewno mógłbyś się mi wypłakać:) powodzenia xx

    OdpowiedzUsuń
  15. Znany bloger Maksiu Rutkowski odwdzięcza się wpisem po części o moim kumplu ponieważ ten nie chciał mu dać kasy (po raz kolejny) na przetrwanie w Anglii... I to jest dojrzałe?? 100 funtów które mu przelał kilka dni temu przeznaczył po części na marihuanę... A potem żali się, że nie ma gdzie spać, co jeść...

    Nadmienię tylko, że proponował Maksiowi pomoc - chciał mu dać pracę w Polsce z dobrą pensją, ale jedyne co z tego wszystkiego inteligentny Maksiu zrozumiał to: praca = seks.

    Btw. osoba o której Maksymilian vel. Łukasz pisze jest - fakt - bogata (pod względem materialnym), ale (i tutaj Maks o tym doskonale wie, ale pominął ten DROBNY szczegół) pomaga również potrzebującym - współpracuje i wspiera jedną z fundacji która spełnia marzenia dzieci ciężko i nieuleczalnie chorych.

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Ten komentarz został usunięty przez autora.

      Usuń
    2. Śmiem twierdzić, ze jest inaczej. Na dowód w najbliższym czasie zostaną opublikowane wszystkie maile a także nagrane rozmowy :) Życzę powodzenia.

      Usuń
    3. Nie, ten wpis dotyczy ogółu ale jest oparty tez na zachowaniu damiana jak i innych ;)

      Nie chodziło nawet o kasę, ale próbę przekupienia mnie bym zostawił wszystko, swoją rodzine, przyjaciół i najbliższych dla tego egocentryka, ktory jedynie czym moze sie pochwalić, to tylko autka, co mnie jakos nigdy nie fascynowało. Kiedys napisałem o Damianie prawde, ten pozywał mnie do sadu bo boli go prawda na jego temat, jego szantazowanie ludźmi, używanie przemocy względem innych i chęć
      niszczenia tych, których nie moze zdobyć. Wybacz ale dla mnie liczą sie prawdziwe bezinteresowne gest, a prośba o pomoc była zwykła prośbą.
      Tak Damian mi wysłał jakieś 90 funtów, co mi starczyło na transport po Londynie na kilka dni i na jedzenie. To az dziwne ze stawiasz fakty nie znając prawdy a słuchając sie swojego damianka, ktory rwie do każdego nawet na kilka frontów ;) cóż za problemy hahah
      Stety czy niestety marihuana jest tutaj łatwo dostępna i nie kosztuje majątku, wiec nawet kasy nie musiałem na to wydawać wiedząc że mam i tak jej za mało. Kłania sie w tym momencie logiczne myślenie a nie opieranie sie o... Wlasnie o co? O nic haha

      To chyba mało wiesz o naszych relacjach i o tym co sam przedstawiam pan damianek haha
      Jego używanie siły względem mnie jest wystarczającym dowodem na to, ze Damian ma problemy emocjonalne. Cóż albo szczescie w finansach albo w milosci ;) prawda boli? Na pewno nie mnie ale msciwego damiana. Jestes głupi Marcinie skoro opierasz sie o jedną wersje. Zero obiektywnych wniosków ;)

      Łatwo pomoc tym, od których niczego sie nie oczekuje, trudniej tym od których sie oczekuje czegos w przypadku damiana, to mojej osoby, ktorej nigdy nie zdobędzie. Nie jestem na sprzedaż i nie mozna mnie przekupić i wiele razy to powtarzałem twojemu chloptasiowi.
      Tez pomagam ludziom i co? Moze nie materialnie ale słownie, ale liczy sie to jakim jest sie względem innych osob.
      Pamietam do dnia dzisiejszego gdy kazał mi stanąć obok niego w kuchni i powiedział bym spojrzał na to co leżało na ladzie a jego słowa brzmiały "wiesz czego chce, popatrz tam" a co tam leżało? Ten płyn z durexa i prezerwatywy, wiec prosze cie, o czym ty tu pieprzysz hahaha

      Pisząc to wszystko sam powodujesz że wychodzi prawda o niby wielkiej medialnie osobistości jaką jest Damian, nazwiska nie bede przytaczal bo znowu bedzie ze go ośmieszam publicznie, no cóż trudno mu sie bedzie z tym pogodzić jaki jest naprawde ;)

      Usuń
    4. Nie mam czego sie bać ani wstydzić ;) ja sie szanuje i nie wykorzystuje ludzi, tez mam dowody ale nie wchodzę w bezsensowne wojny z ludźmi, upubliczniajxie sobie co chcecie, łatwo manipulować ludźmi ale nie mną bo znam swoją wartosc i wiem co robiłem oraz robie ;) no coz ktos sie tu najwidoczniej mści bo maksiu sie obie oddał wielce zakochanemu Damianowi, któremu brak wartosci a te fundacje to tylko przykrywka, bo sporo osob wie jaki on jest. Poznała sie na nim Aga Krzyworzeka, moj brat z jego kumplem, oraz jego chloptasiowi których niestety przekupil a z którymi mam kontakt. Róbcie co chcecie, ja mam to szczerze gdzieś bo juz wiele osob próbowało mnie zniszczyć a moja działalność ma bardzo duzy sens i bardzo pozytywny na ludzi, to nie ja jestem konfliktowa osoba a Damian ;D zegnam

      Usuń
    5. Hm... kilka Twoich maili do Damiana:

      "potrzebuje pomocy muszę być z Aga na 15 w sobotę w Poznaniu a masz taniej w PKP. Wiem ze nie wypada ale nie chce wystawić ludzi. Pomożesz ostatni raz? Nie mam kasy tyle przez brak legitymacji a bratu pozyczylem kilka stow. Tzn z 30 będę miał ale nie 67 w jedna stronę. Nie chce pieniędzy tylko potrzebuje tańszy bilet na dzisiaj lub jutro. Jak nie to ok trudno. "

      "Nie chciałem kolejny raz pisać... Dzisiaj już miałem złe sny i ryczałtem jak wstałem bo z moim psem jest coraz gorzej. Zrobię co chcesz ale uratujesz go? Jest z nim coraz gorzej, już nie ma siły by wychodzić po schodach... Jest dla mnie najważniejszy i go kocham. Nie chce by odchodził jesteś kolejny raz ostatnim ratunkiem" I ta osoba kolejny raz pomogła..."

      "moze jeżeli oferujesz pomoc to zrobimy moze tak? Uznamy to za pożyczkę? Rodzina tez tego chciała bym wyjechał. Sam juz tam nie wytrzymywalem w domu z matka, było coraz gorzej przez to ze wszystko sie rozpada.
      Początki sa trudne. Mam prace w przyszłym tygodniu 200 funtów bede zarabiał za rozniesienie 400 ulotek. Przez dwa tyg bede uziemiony. Jestem umówiony 17tego na spotkanie o wyrobienie insurance number"

      Przypomina Ci to coś?

      Usuń
    6. Chloptasiom, których przekupil i wykorzystał seksualnie ;) poprawka

      Usuń
    7. Podajesz przykłady tego co zrobił a ja nigdy nie stwierdziłem ze w niczym mi nie pomogl ;D mówimy teraz o tym komu brak wartosci i wykorzystuje ludzi. Nie kazdy ma łatwo w zyciu, a zrobił to tylko dlatego ze myślał ze mu sie oddam, jak mi powiedziałem ze nie ma szans u mnie ze jedynie na co moze liczyć to przyjaźń to szukał rozwiązania mszcząc sie ;)
      Poza tym wiecej złego zrobił niz pomogl. A próbujesz sie Damianie bronić wiadomościami w których jest ze cos zrobiłes dobrego ;) nie neguje tego ale bardziej krzywdzisz ludzi. chciałeś bym uśpił psa i cieszę sie ze sie nie posłuchałem bo zyje ;)

      Usuń
    8. Nasza konwersacją dobiegła końca. Mściwi ludzie to głupcy, w nich najwiecej popełnionych bledow którymi chcą obarczać innych ;)

      Powodzenia.

      Usuń
  16. Wiesz, uwielbiam czytać to co piszesz. Naprawdę ! Każdy wpis jest taki prawdziwy, mający przesłanie, a nie puste słowa. I mam wrażenie, że piszesz z taką łatwością i na pewno sprawia Ci to wiele radości i satysfakcji. Robisz to wspaniale, na najwyższym poziomie. Czytam Twoje wspisy, blogi, od dość długiego czasu i własnie przez ten stałeś się dla mnie...Idolem ? Chyba to nie jest odpowiednie słowo, ale może bardziej będzie trafne- autorytetem. Podziwiam Cię za to co robisz i jakim jesteś człowiekiem. Masz w sobie tyle siły, którą wiesz jak wykorzystać. W dodatku pozytywna energia, która w Tobie drzemie, zaraża czytelników. Podziwiam Cię za tę odwagę, którą masz i z całego serca Ci życzę by wszystko w Twoim życiu układało się zgodnie z Twoimi planami. I byś napotykał na drodze ludzi, którzy będą dla Ciebie wsparciem, bo to w życiu ważne, jak nie najważniejsze. Trzymam za Ciebie kciuki !
    Pozdrawiam, Patrycja : )

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Bardzo sie cieszę, ze to ma pozytywny wpływ na innych, chce was zarAzac optymizmem, bo on jest wazny

      Usuń
  17. Jesteś naprawdę silny. Trudno tak być samotnie w nieznanym mieście, a nadal mieć nadzieję na lepsze jutro. Trzymamy za Ciebie kciuki;) wpis genialny, jak zawsze :D :*

    OdpowiedzUsuń
  18. Trzymam kciuki zeby ci sie powiodlo max :)

    OdpowiedzUsuń

Thanks for your comment :) See ya later

 

Blogger news

Najlepsze Blogi

Twitter Updates