Piękno człowieka



To jak postrzegamy piękno, świadczy o tym jakie mamy wartości w życiu. Nie mylę piękna z urodą, bo piękno objawia się w człowieku, w tym jak się zachowuje, jaki jest względem innych i jaki bagaż doświadczeń ma za sobą (ile z nich wyciągnął wartości). Chciałbym by coraz więcej ludzi zaczęło w końcu dostrzegać w innych osobowość, a nie opierali się ciągle o wygląd zewnętrzny, czyli tzw. urodę. To prawda, że lepiej się patrzy na zadbaną osobę, ze ładni/przystojni mają łatwiej w relacjach międzyludzkich, choć i w tej kwestii mógłbym trochę się sprzeczać, bo większość patrzy z góry. Sam w czasach gimnazjalnych nie potrafiłem nie patrzeć na wygląd, często leciałem na dziewczyny, które przypadały mi do gustu nie znając ich wcześniej zbyt dobrze,którymi mogłem szczycić się przy kolegach, choć nie na długo, ale życie pokazało mi, co jest lepsze i postaram się to przedstawić w tym wpisie. Nie było to dojrzałe podejście do ludzi.
Prawdziwe piękno to umysł tworzący charakter człowieka.
Lepiej być przy kimś wartościowym, z kim będziemy się dogadywali, z kimś kto nie będzie stawiał na pierwszym miejscu twarzy i budowy ciała. bo przecież nie w tym odnajdujemy dobrego człowieka, a na to liczymy, że będzie nam żyło się bezproblemowo i przy boku dobrej osoby.
Po co nam ktoś, kto dajmy wygrywa wszelkie konkursy piękności, a nawet nie szanuje innych, przy okazji uważa się za nie wiadomo kogo.
- Świetnie się prezentujesz na początku mając urodę, ale uroda z czasem przeminie, dlatego to nie wszystko, bo urodą nie zatrzymasz kogoś na kim Ci zależy. Jeżeli nie masz wyrobionych pewnych wartości, to długo nie utrzymasz przy sobie ważnych osób.
Wartości to nic innego, jak nasze myśli, postawy, zachowania określające; kim jesteśmy, jak żyjemy i jak traktujemy innych. Tu nie chodzi by być idealnym i mieć nie wiadomo jakie wartości, ale dbać o nie, o te własne, poznać normy umożliwiające rozwój oraz chroniące przed krzywdzeniem siebie i innych.


Dziewczyny myślą, że jak są idealnie chude czy też wychudzone, to wyglądają na piękne. Odwieczny problem kobiet (jak i od niedawna u płci męskiej) - odchudzanie.
Rozumiem, że chcą się czuć dobrze w swoim ciele, ale chyba większość z nas wolałaby przytulać się do odrobiny ciała, a nie do kości. Nie popadajmy w paranoję, nie przesadzajmy, bo ludzie widzą nas lepiej, niż my siebie w lustrze i to jest całkowita prawda, ale jak wspomniałem to nie wszystko. Można na inne sposoby zadbać o swoje ciało, od tego jest dietetyk (odpowiednie odżywanie się), są siłownie, baseny, miejsca rekreacyjne, a jak takich miejsc nie ma to w szkołach jest wychowanie fizyczne. Niektórym osobom to nic nie daje, bo po prostu są chore, nie mają na to większego wpływu i właśnie chciałem odnieść się do tego, jak postrzegamy tzw. "większe" osoby. Nie tylko kobiety ale i mężczyzn. Znamy mnóstwo osób, które nie są zbyt urodziwe, ale co kryje się pod tą otoczką ubioru i wyglądu? Uczucia oraz osobowość.Wyobraź sobie, albo co lepsze poczuj się teraz, jak oni:


Gdy znajdują się wśród ludzi, czują się przygnębieni, smutni i tacy niezbyt atrakcyjni. Gdy wychodzą na miasto (głównie rówieśnicy), wytykają ich palcami, rzucają swój wzrok, po którym widać ich irytację i wyśmiewają się z otyłości. Spotyka ich wiele przykrych sytuacji związanych z wyglądem, na który nie wszyscy mają wpływ. Jedna z takich sytuacji wydarzyła się dość niedawno, było to jakoś po wakacjach, gdy jeszcze było ciepło. Moja koleżanka szła chodnikiem przy dość ruchliwej ulicy. Zauważyła samochód wypakowany po brzegi młodymi "mężczyznami". Podjeżdżając do niej zwolnili i zaczęli krzyczeć różne wyzwiska, typu: "schudnij świnio!". Młodzi ludzie nie są przyzwyczajeni do takich sytuacji, jeszcze nie wiedząc czym zawinili. To też ludzie. To, że wy uważacie się za cuda natury, to nie znaczy że każdy, to nie znaczy że wszyscy to zleją.
Niektórzy ludzie uważają, że skoro mają trochę więcej ciała, to są jacyś inni... Nie! Oni są tacy sami, jak my wszyscy, chociaż nie zachowują się tak szczeniacko przed znajomymi, jak przykładowo ci idioci. Uważam, że otyłe osoby przeżyły w swoim życiu sporo przykrości i są więcej warci niż ci puści ludzie, którzy stawiają wygląd na pierwsze miejsce. 







Daj szansę.
Poznaj.





Niektórzy mają problem z zaakceptowaniem siebie, nabraniem dystansu, ale znam osoby które przyzwyczaiły się do tych prostackich wyzwisk. Kiedyś zapytałem moją koleżankę, jak to zrobiła, jak nabrała takiego dystansu do swojego wyglądu, a jej odpowiedź brzmiała co najmniej tak:
"To przyszło z wiekiem, kiedy zaczęłam dostrzegać powagę życia. Zaczęłam nabierać wiedzy na temat wartości, nauczyłam się pewnej, ważnej rzeczy, że "prawdziwe piękno tkwi we wnętrzu człowieka"" - Nie trudno się nie zgodzić.
Przez wiele miesięcy płaczu, stanów melancholijnych, przechodząc zmianę, nabierała dystansu. Z dnia na dzień stawała się silniejsza. Zaczęła większość obelg rzucanych w jej stronę ignorować, bo po prostu stawały się nudne.
Na samym początku płacz, ale potem zaczyna się wmawianie sobie, że to nie ma sensu. Może i nie wmawianie, tylko uświadamianie sobie, kto ma te wartości i kogo opinią warto się przejmować.





Płytkie patrzenie na człowieka. Kto chce tak pustych ludzi wokół siebie? Nikt.
Czy otyła, chuda, chora, zdrowa, itp., to nie oznacza że nic nie warta. Człowieka trzeba poznać.
 


Nieważne jak wyglądasz, ważne jest to co posiadasz w środku. Doceniane jest to, co masz w sobie, co dajesz innym ludziom i co sobą prezentujesz. Liczy się wnętrze a nie to, czy wyglądasz jak milion dolarów

48 komentarze:

  1. coś pięknego <3 czysta prawda aż miło się czyta ;) jesteś bardzo inteligenty,żaden inny facet nie napisałby czegoś takiego.

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. To koleżanka mało facetow poznała. I najwyraźniej otacza się towarzystwem, które właśnie nie myśli, jak kolega tutaj. ! Dzieciaki, które myślą czyms poniżej pasa, a nie głową, nie potwierdzą tego co tu zostało napisane. Z kobietami jest podobnie :D Nie weźmie sobie kogoś wartościowego, jeśli koleś nie ma sześciopaka na brzuchu i nie wiadomo ile cm w bicu. Trzeba dojrzeć do tego,żeby patrzeć sercem, a nie oczami .!
      Pozdrawiam, Ollo .

      Usuń
    2. to przykre w sumie, że nie otacza się takimi ludźmi, choć myślę że na pewno ktoś myśli identycznie w jej towarzystwie ;)

      Usuń
  2. Dzisiaj o tej samej tematyce oglądałam program. Tylko było to kobietach, które są dyskryminowane na tle mężczyzn w telewizji.

    OdpowiedzUsuń
  3. Boże Maks piękny wpis :') Czuję się jakby był o mnie i pisany tylko do mnie. Sama musiałam walczyć z wyzwiskami przez 8 lat. W sumie gówno to dało, bo dalej one są, ale nauczyłam się w miarę tym nie przejmować i to w dużej mierze dzięki Tobie tak się stało. Niestety nigdy nie nauczymy polskiego narodu tolerancji nawet, jeśli chodzi o taką błahostkę jaką jest otyłość. Zawsze to co inne będzie tępione i 3/4 ludzi nawet nie zagada do takiej osoby, bo brzydzi ich jej wygląd. Nie wiedzą co tracą, ale wolą się wyśmiewać niż porozmawiać, zrozumieć, pocieszyć. Wszystko co inne znaczy gorsze w oczach polaków. Nie tak powinno być. Cieszę się, że jest ktoś taki jak Ty i próbuje ludziom uświadomić tyle spraw i nauczyć ludzi tolerancji.

    OdpowiedzUsuń
  4. Szkoda, że nie każdy chłopak myśli o tym tak jak ty ;/

    OdpowiedzUsuń
  5. Dziękuje Ci za ten wpis <3

    OdpowiedzUsuń
  6. Maks, tu masz całkowitą rację, sama nie akceptuję siebie, nie podobam się sobie, ale nigdy nie zwracałam uwagi na komentarze innych - mam nadzieję akceptacja przyjdzie z czasem, dziękuję :)

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. zaakceptuj siebie a zaakceptuje Cię większość

      Usuń
  7. Hmm... A Ty? Akceptujesz siebie?

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. On akceptuje i zna własną wartość.

      Usuń
  8. sama kiedys traktowalam "inaczej" grubszych ludzi,teraz mam 20 lat i wiem,ze bylo to bardzo glupie.Wiem,ze bardzo skrzywdzilam tych ludzi, przeciez oni tez maja uczucia.Teraz wiem,ze sa oni bardziej wartosciowi niz ci "piekni".Patrzylam rowniez bardzo na wyglad chcialam miec faceta pieknego,umiesnionego,i owszem byli niektorzy tacy,ale nie mieli nic w glowie,okazali sie kompletnymi debilami.Charakter jest najwaznieszy,uroda przeminie a charakter pozostanie zawsze prawie taki sam az do konca naszych dni(bo trudno jest go zmienic).Pozdrawiam i prosze na prawde nie patrzymy na wyglad zewnetrzny tylko na to co jest w srodku! :)

    OdpowiedzUsuń
  9. Czytając Twój wpis zastanawiam się, czy piszesz, bo tak uważasz, czy piszesz, bo tak wypada ... Nie krytykuję Cię, tylko zastanawia mnie, jak ktoś tak młody może mieć takie pojęcie o niektórych sprawach. Twoje wypowiedzi bardzo pomagają, miło mi wiedzieć, że ktoś ma również takie problemy jak ja :)
    Wracając do wpisu - nigdy nie potrafiłam zrozumieć, dlaczego ludzi brzydkich bądź otyłych traktuje się gorzej niż robaki. Jakim trzeba być człowiekiem, żeby obcą osobę zwyzywać od tłustych świń ? Każdy wart jest tyle, ile sobą reprezentuje. Żyjąc w tym świecie widzę wielką różnicę pomiędzy traktowaniem osób ładnych i brzydkich, bogatych i biednych ... Ludzie są gorsi niż zwierzęta, mam nadzieję, że do tych, którzy krzywdzą, powróci karma i dostaną w dupę. Szkoda, że nie znam Cię osobiście, wydajesz się być gatunkiem wymarłym - bardzo inteligentny i do tego atrakcyjny. Tak trzymać, pomagasz mi jak cholera gdy mam zły dzień. :)

    OdpowiedzUsuń
  10. I jak zwykle nawet nie wiem co mogłabym napisać. Pewnie za sekundę natrafię na coś, od czego będę mogła zacząć, ale na razie będę się zachwycać.
    Okej, już.
    Hm, wiesz jakie to uczucie jak kończę komentować poprzedni post i już mieć świeży pod ręką? :D Dobra, to kwestia mojego lenistwa, bo naprawdę czasem nie chce mi się nic czytać, robię sobie zaległości na wszystkich możliwych blogach, a potem płaczę jak to dużo mam do nadrobienia... :D
    Nevermind.
    Bardzo nienawidzę oceniania ludzi po pozorach. Chociaż może powinnam się zastanowić, czy to właśnie nienawiść odczuwam, bo to bardzo mocne uczucie. Ale raczej tak. Nie potrafię zrozumieć oceniania innych po wyglądzie. Oczywiście taka natura człowieka, że najpierw patrzy na wygląd, bo to jest nieuniknione. Bo jak ktoś stanie ci przed oczyma, to przecież nie zamkniesz ich i nie powiesz "Spojrzę na ciebie, ale opowiedz mi coś o sobie, chcę wiedzieć jaki jesteś". Ale mimo wszystko, unikam oceniania po pozorach.
    Pisałeś już gdzieś o tym, chyba nawet na asku. Różne stereotypy krążą wśród nas i to zabija tą ludzkość. Nikt sobie nie zdaje sprawy ile dla jednej, załóżmy trochę otyłej, dziewczyny znaczą słowa "Jesteś beznadziejna, co ty tu jeszcze robisz?". Nikt nie wie jak czuje się chłopak, z którego inni się śmieją, bo nie stać go na nowy zestaw ciuchów.
    Nie będę wypisywać typowych stereotypów, bo wszyscy je bardzo dobrze znamy. A mimo to ludzie oceniają. Boją się inności, czy co? Przecież to chore.
    Pod koniec czytania troszkę podtopiłam sobie oczka (:D).
    Kocham ludzi, którzy są silni i mimo tego, że inni tak łatwo ich osądzają, nie poddają się. Są silni, cudowni i piękni.
    Boże i znów wyszedł mi beznadziejny komentarz. What's wrong with me ;-;
    Świetna notka Maks, jak każda inna na tym blogu. :)
    Do zobaczenia/napisania. xx

    OdpowiedzUsuń
  11. Strasznie mi się podoba ten wpis. Jak zresztą wszystkie pozostałe. Jesteś meeeegaa ziomuś! :))

    OdpowiedzUsuń
  12. Zgadzam się z notką w stu procentach. Bardzo lubię Twoje wpisy, podziwiam Cię, że potrafisz tak dobrze wyrażać swoje zdanie i poglądy :)

    OdpowiedzUsuń
  13. http://zalukaj.tv/zalukaj-film/20013/spijt_2013_.html tu jest nawet film który nawiązuje do twojego tematu, warto go obejrzeć

    OdpowiedzUsuń
  14. Świetny wpis ;) Ja nadal walczę z wyzwiskami. Tyle że nie z powodu wagi a wzrostu. Najniższa z CAŁEJ szkoły (gimnazjum + liceum) . 14 lat 149 cm. Powoli zaczynam ignorować to co inni mówią. Jest ciężko. Dam jakoś radę ;)

    OdpowiedzUsuń
  15. Naprawdę wzruszyłam się tym wpisem. Pokazujesz prawdę, wielu ludzi nie zdaje sobie nawet z tego sprawy. Szczupłe osoby nie przejmują się tymi "większymi", rzucają w nich wyzwiskami i później się z tego cieszą. Naprawdę nie cierpię takiego zachowania. Nie rozumiem, to przede wszystkim. Myślę, że wiele osób, czytając to, uświadomiło sobie, że nikt nie jest ósmym cudem świata i wszyscy są sobie równi. Również jeśli chodzi o kobiety, to masz całkowitą rację. Dążą do chudej sylwetki, już nie szczupłej. Serio, aż strach pomyśleć, co będzie działo się za kilkanaście lat, jeżeli ludzie nie zmienią swojego postępowania i postrzegania siebie. Uwielbiam czytać Twoje poglądy i nie mogę doczekać się kolejnego wpisu. Pozdrawiam, Natalia. :)

    OdpowiedzUsuń
  16. Zakochałam się w tym wpisie. Sama prawda, szkoda że tylko Ty jako chłopak rozumie otyłe osoby. Nie każdemu łatwo schudnąć w szybki sposób trzeba wspierać i rozumieć takie osoby a nie wytykać palcami. Każdego człowieka trzeba szanować mimo wszystko! Czekam aż ludzie w końcu to zrozumieją :)

    OdpowiedzUsuń
  17. 50% komentarzy typu "Świetny wpis ziomuś , jesteś najlepszy!" jest od chudych slicznych dziewczynek, które w rezultacie pójdą do swoich zajebistych kolegów oraz koleżanek i w momencie gdy ci będą wzywać osobę otyłą po prostu dołączą do nich. No, ale przecież to koledzy zaczęli nie one. Każdy boi się odrzucenia i braku akceptacji, dlatego jesteśmy w stanie zrobić wszystko dla niej.
    Mam 27 kg nadwagi, z którą walczę pomimo zakazań lekarza. i błagam dziewczyny przecież znacie siebie. Tu nikomu nie musicie imponować - macie być sobą. Pomyśl kumpel/kumpela zaczyna wzywać kogoś otyłego - podejdziesz do niego i zrobisz mu wykład ze to źle? Nie, przyłączysz się lub udasz ze nie widzisz. O ironio.

    OdpowiedzUsuń
  18. Niech jeszcze chłopaki to zrozumieją....

    OdpowiedzUsuń
  19. http://tosia99.blogspot.com/?m=0 zapraszam :)

    OdpowiedzUsuń
  20. http://tosia99.blogspot.com/?m=0 zapraszam :)

    OdpowiedzUsuń
  21. Jesteś zajebisty . To takie prawdziwe kc ♡♡♡

    OdpowiedzUsuń
  22. Śliczny i wzruszający wpis :'( Szczerze nadal nie mogę się nadziwić, że zwykły młody chłopak pisze takie piękne rzeczy... Większość osób, które znam, zdobyłyby się tylko na : ,,Piękno to piękno, musi być ładna, chuda, najlepiej blondynka z niebieskimi oczami". Chora rzeczywistość. Ale dobrze wiedzieć, że na tym świecie jest jeszcze ktoś, kto patrzy w głąb myśli i uczuć, i że potrafi je nazwać. Nawet sobie nie zdajesz sprawy, ilu osobom pomagasz. Nawet, jeżeli ja się do tych osób nie zaliczam, bo nie mam takich problemów z samoakceptacją, to mimo wszystko dobrze jest poczytać coś mądrego, co pisze człowiek w naszym wieku.

    OdpowiedzUsuń
  23. Jesteś fantastycznym i cholernie mądrym człowiekiem. Jak dobrze, że są tacy ludzie i dzielą się z nami tym, co im siedzi w głowie.

    OdpowiedzUsuń
  24. Kiedyś chciałam się zaakceptować.. Dzisiaj nie mam po co.. :(

    OdpowiedzUsuń
  25. też znam osobę, która mimo swojej wagi, wyglądu, nie zwraca uwagi na docinki ze strony innych ludzi. To jest dobre. I szczerze gratuluję i dla Niej i dla Twojej koleżanki postawy ;) W tych czasach są nieliczne wyjątki dla których wygląd to nie wszystko. MaM nadzieję, że dzięki temu wpisowi niektóre płytkie osoby to zrozumieją. // Roksza xd

    OdpowiedzUsuń
  26. uważam że poruszasz temat który nie jest oryginalny, ponieważ takie wpisy czytałam już na prawdę dużo razy i dokładnie te same rzeczy. Nie mówię, że jest to skopiowane ale chodzi bardziej o to że nic nowego nie wnosi. Nie wiem czy nie lepiej może uderzyć w tematy bardziej ``swoje`` coś nowego, innego co mogło by zaciekawić bardziej. Nie piszę tego by obrazić tylko zachęcić właśnie do dalszej pracy bo wpis jest dobry ale w moim miemaniu zbyt malo intrygi w tym wszystkim i takiej nuty kontrowersji. ale życzę powodzenia :)

    OdpowiedzUsuń
  27. Jeśli mam być szczera, to jestem zaskoczona Twoją dojrzałością i tym, w jaki sposób mówisz o rzeczach ważnych dla młodych ludzi. Potrafisz wszystko tak ubrać w słowa... Twoje przemyślenia naprawdę dużo mi dają i choć bloga znalazłam kilka dni temu, już wiem, że będę tu często wpadać :) Dziękuję Ci :*

    OdpowiedzUsuń
  28. Uwielbiam czytać Twoje wpisy ! proszę pisz ,pisz jak najwięcej możesz ;)

    OdpowiedzUsuń
  29. Naprawdę świetny wpis! Chłopaku masz wielki talent i jeszcze szacun, że tak publicznie dzielisz się tym z innymi! Twój blog jest po prostu genialny!

    OdpowiedzUsuń
  30. Bardzo miło czyta się Twoje wpisy. Jest w nich mnóstwo prawdy. Mam wielu znajomych z których naśmiewa się że są ''grubi''. Ale moim zdaniem to nie prawda. Należy poznać ich od wewnątrz. Kiedyś oglądałam dokument o pewnym chłopcu. Był na coś chory, już nie pamiętam na co ale był jednym słowem otyły. Miał może z 10 lat, ale mówił jak dorosły. Opowiadał że wiele osób się z niego naśmiewa ale jego to nie obchodzi. Inny przykład ? Dziewczyna, miała nowotwór ale przeżyła. Jest otyła, ludzie się z niej naśmiewają ale jej to nie obchodzi.

    OdpowiedzUsuń
  31. Cudownie napisane...aż cieplej na sercu. Obserwuję i zapraszam do siebie: http://szanski.blogspot.com

    OdpowiedzUsuń
  32. Masz absolutną rację! :) Nie liczy się ładna buźka tylko to co człowiek ma w środku, zazwyczaj ładna buzia przemija a to co w głowie pozostaje!;)

    OdpowiedzUsuń
  33. uwielbiam ten wpis <3
    Mówi prawdę i mam nadzieję że ludzie którzy to czytają w końcu zrozumieją że nie wygląd a charakter się liczy...
    Każdy jest inny po za tym nie ma ludzi idealnych więc nie rozumiem dlaczego ktoś się wyśmiewa z osoby która jest gruba.. a może ona jest chora? nikt tego nie wie.. Przykro mi z tego powodu że tak jest i szkoda mi jest ludzi którzy są wyśmiewani przez "pięknych"

    od niedawna zaczęłam czytać Twoje wpisy ale coraz bardziej mi się to podoba ! :)
    Fajnie że są jeszcze tacy ludzie na świecie jak Ty!:)

    OdpowiedzUsuń
  34. Pięknie piszesz ;) twoje słowa dają dużo do myślenia;)

    OdpowiedzUsuń
  35. Ten komentarz został usunięty przez autora.

    OdpowiedzUsuń
  36. Sama jestem gruba,beznadziejna,do niczego,jestem po prostu nikim...i ja to dobrze wiem,ludzie postrzegają mnie inaczej,przez co sama siebie tak postrzegam,nie lubię być w tłumie ludzi,wszyscy sie na mnie patrzę,jest mi wstyd,strasznie wstyd,ja wstydziłam sie sama siebie od zawsze i wstydzę do tej pory...nie akceptuje sama siebie i pewnie długo jeszcze nie zaakceptuje,być może nawet nigdy...Ale dziękuję ci za ten wpis !

    OdpowiedzUsuń
  37. Szkoda tylko, że wraz z upływem czasu coraz mniej osób będzie tak myślało...

    OdpowiedzUsuń
  38. Sama kiedyś oceniałam ludzi po wyglądzie, ale na szczęście potrafiłam to zmienić i teraz już tak nie robię. Większość ludzi niestety boi się opinii innych. Chodzi mi tu o to, że jeśli Basia będzie się zadawała z Kasią, która jest trochę większa, to Basia będzie się bała opinii innych, że to właśnie ją będą wytykać palcami, że ona zadaje się z większą osobą. A opinie innych należy mieć w dupie, bo jeśli będziemy się nią przejmować to nie zajdziemy daleko. Tak, nadrabiam Twoje wpisy :)

    OdpowiedzUsuń

Thanks for your comment :) See ya later

 

Blogger news

Najlepsze Blogi

Twitter Updates