Tak jak dobro, jest i zło.
Jesteśmy wojownikami na wojnie z idealnie złożonymi pozorami. Może i jeden z takich wojowników nie da rady chodzić, ale jest w stanie wykorzystać inne możliwości.
Czy leżąc na brudnej ziemi znajdziemy drogę i siłę?
Jeśli tylko damy coś z siebie. Tkwi w nas ogrom mocy, o której dowiadujemy się w chwili ciemności i samotności.
Od amatora do profesjonalisty w życiowych dołach.
Jesteśmy wystawieni na ciągłe próby, jak dzieci pozostawione na pustyni, w gorącym słońcu, bez wody. Omamy wprowadzające nas w błąd, a my do nich biegniemy, pomimo braku sił. Biegnijmy w drugą stronę, tam gdzie byśmy nie poszli w stanie nietrzeźwości. Przebiegniemy niewyobrażalnie długi dystans, który pokaże jacy jesteśmy naprawdę, jeśli tylko zastanowimy się nad sobą. Nikt nam nie mówił, że będzie łatwo, choć pewnego dnia życie przeobrazi się w łatwe drogi. Jak? Ucząc się na przebytych kilometrach własnego ego.
Nastaje noc. Na zewnątrz powinien być mróz, ale to ten mylący klimat. Wieje ciepły wiatr, a ludzie chodzą w porozpinanych kurtkach. Tak jakby byli pewni tego, co robią i czują. Nawet pogoda potrafi wprowadzić w błąd, a potem cierpimy na zdrowiu. Mama mówiła wiele razy; "ubierz się ciepło", a my? My chcemy być mądrzejsi. Tyle postaci pojawia się w naszym życiu i każda z nich coś wnosi. Słowa, których kupić nie można. Po czasie wychodzi na jaw, kto miał rację, ale nie warto traktować wszystkiego, jak jedną wielką licytacje. Nie licytujemy się, co, kto, ile. Ważne, jaki był w tym cel. Nikt z natury nie chce źle, natura też nie, ale po dupie pasem trzeba dostać chociaż kilka razy, by zrozumieć. Same słowa, to czasami za mało, dlatego cierpimy.
Lubię się dzielić tym, co i jak rozumiem. Tyle myśli w głowach każdego. Ważne, że też coś z nich wyniesiecie. Ja też wynoszę, bo pisząc zaczynam rozumieć, a rozumiem gdy myślę i się doszukuje sensu. To mnie podnosi w takich dniach - jak dzisiaj - na duchu. Wszyscy mamy okazje dzielić się tym, czym tylko możemy.
Pomimo tego przemęczenia, nadal robię to, co robię. Odpoczynek, to dla mnie sen i jedzenie. Odpocznę na starość, a regeneruje się przy każdej możliwej okazji. Doceniam czas, gdyż go mało co dnia. Teraz daje z siebie wszystko, nawet jeżeli mam ściskać gardło by nie rozlać łez, jak baba.
Taki paradoks na zakończenie; Nie mam siły, a jednak mam.
Follow:
czemu nie masz juz aska?
OdpowiedzUsuńNapisze ogolnie...bo nie potraficie uszanować czyjegoś zycia prywatnego, nie wiedząc nic komentujecie czyjeś zycie jakbyście wiedzieli wszystko i byli przy wszystkim, a po tym jak ktos cos napisze w odpowiedzi (na wasze chore pytania) to tworzycie swoj obraz i myślicie ze macie racje. Żyjecie czyimś "życiem" a swoim nie potraficie - to nie jest normalne.
UsuńW jakimś stopniu sam ich wpuściłeś do swojego życia. Płacisz cenę za bycie rozpoznawalnym.
UsuńŚwietny wpis na wieczorną porę ;')
OdpowiedzUsuńEverything's gonna be alright ;) Trzymaj się <3
OdpowiedzUsuńTwój blog jest dobry do czytania nawet podczas rehabilitacji :D
OdpowiedzUsuńJa nadal lubię powiedzenie "Żeby wygrać trzeba grać". Bo jeśli teraz nie zapracujemy na siebie to potem będziemy mieć życie do d... .
A co do jesiennej aury: Ja tam się ubieram ciepło, a i tak cholerne choróbsko mnie dopadło... Gdzie tu sprawiedliwość?
Pozdrawiam ;)
idealny wpis naprawdę Maks :)
OdpowiedzUsuńNajważniejsze, że się trzymasz. Głowa do góry i oby tak dalej.
OdpowiedzUsuńMoze byc tylko lepiej, jesli tylko chce. Dzieki
Usuńczym się golisz, że masz taką gładką skórę na twarzy? :p
OdpowiedzUsuńMaszynką do golenia xd
Usuń"Tak jak dobro, jest i zło." Masz rację i trzeba o tym pamiętać. :) Nie wiem czemu, ale to zdanie z całego wpisu zapadło mi w pamięć ;) / Alicja
OdpowiedzUsuńWiele metafor, które pomagają przeżyć wpis po swojemu. Jesienna aura przynosi wiele dobrego co możemy zamienić na coś lepszego i mimo że nie raz wydaję się że jest źle to możemy wyjść z tego tak silni jak nigdy dotąd. :D
OdpowiedzUsuń