Świetnie, jutro do pracy i mam double shift przez trzy dni, nie wiem jak przeżyje, ale najważniejsze że w przyszłym tygodniu wypłata, więc trochę zarobię. W końcu, bo trudno tak bez pieniędzy żyć, bo trzeba odmawiać sobie rzeczy, na które ma się największe zapotrzebowanie.
Miałem mieć jeszcze jutro wolne, no ale jak jest okazja to czemu nie iść, a co innego mam robić. Zbyt dużo ludzi nie będzie, bo to środek tygodnia, gorzej w weekend. Może niedługo jakiś awans? TAK!
Dzisiaj z Patrykiem i Emily pojechaliśmy na Wimbledon Park, tzn. do parku, gdzie zachwyciło mnie duże jezioro i pełno kortów tenisowych, a tak się składa, że kocham grać w tenisa ziemnego i co nieco potrafię. Niestety dawno już nie grałem, ale gdyby była możliwość to czemu nie. Posiedzieliśmy, porobiliśmy zdjęcia, pośmialiśmy się, odpoczęliśmy bo akurat wolne i pogadaliśmy.
Na ogół mam w sobie tyle pozytywnej energii, zregenerowałem swoje siły, więc mogę działać. Jest coraz lepiej, co oznacza że coś się stanie niedługo, ale przecież ode mnie zależy jak podejdę do wydarzeń. Cieszę się chwilą, to najważniejsze.
Zakochaj się w Londynie
***
Nie warto rezygnować z tego, co już zaczęliśmy. W żadnym przypadku nie ma takiej konieczności, by zatrzymywać się w połowie drogi. Jestem pewny, że zatrzymując się nie zwróci się nam ten czas, który już poświęciliśmy w zainwestowanie w cel, który da się osiągnąć pomimo wszystko. Prawie tam jesteś, a problem za każdym razem się pojawia. Najbardziej głupią i bolesną psychicznie rzeczą jest odpuszczenie celu, który można było osiągnąć wiedząc, że był w zasięgu ręki. Zawsze byliśmy i będziemy silniejsi od kłopotów, które spotykamy na swojej drodze, fakt że na początku łatwo nie jest, ale często wystarczy po prostu przetrwać, a jak nie wyjdzie to ciągle próbować, bo i tak za którymś razem się uda. Nie ma rzeczy niemożliwych. Wystarczy dać coś od siebie, a nie czekać aż samo przyjdzie. Nic nie potrafi nas tak zastraszyć, jak samo wyzwanie… Nie kłopoty, ale wyzwanie, które sobie stawiamy. Jesteśmy na tyle odważni, by pomyśleć o danym celu, a skoro przychodzi nam taki do głowy, to znaczy że jest do osiągnięcia w danej chwili. Naszym największym problemem staje się nasza „nieświadomość”.
Skoro podjęliśmy się zadania, to jednak uwierzyliśmy że możemy to coś zdobyć w pierwszej kolejności i dlatego zaczęliśmy próbować. Taka sytuacja. To ma sens i sensem jest to, co przedstawiam. Uwierzyliśmy, że możemy to osiągnąć, dlatego właśnie można zdobyć się na siłę by iść w tym kierunku. Dlaczego zdecydowaliśmy się wyzwolić z siebie to silne przekonanie, tą myśl o samym celu? Bo mamy je w sobie.
Zdajemy sobie sprawę z korzyści, jakie możemy uzyskać po ukończeniu naszej misji. Chcemy tego, a nie?
Każdy „wczorajszy” kłopot, to historia „dzisiejszego” sukcesu. Jestem pewien, że chcemy poczuć się zwycięzcami własnej drogi i kiedyś o niej opowiedzieć innym, tym którzy jeszcze nie uwierzyli w tego typu słowa.
Potrzebne jest doświadczenie, by dostać się do następnego poziomu, a doświadczenie jak wiemy przychodzi z tego ile porażek i sukcesów mamy za sobą. Pierwszy sukces wychodzi z pierwszych porażek, później jest co wspominać i wszystko układa się w jedną, sensowną całość, z której w przyszłości korzystamy, bo pamiętamy jak wyglądała przykładowa droga. Osoby, które wyciągnęły z błędów najwięcej są w stanie poradzić sobie lepiej, kiedy dotrwają do następnego etapu ich życia.
Im większy problem, tym większy awans.
Każdy „wczorajszy” kłopot, to historia „dzisiejszego” sukcesu. Jestem pewien, że chcemy poczuć się zwycięzcami własnej drogi i kiedyś o niej opowiedzieć innym, tym którzy jeszcze nie uwierzyli w tego typu słowa.
Potrzebne jest doświadczenie, by dostać się do następnego poziomu, a doświadczenie jak wiemy przychodzi z tego ile porażek i sukcesów mamy za sobą. Pierwszy sukces wychodzi z pierwszych porażek, później jest co wspominać i wszystko układa się w jedną, sensowną całość, z której w przyszłości korzystamy, bo pamiętamy jak wyglądała przykładowa droga. Osoby, które wyciągnęły z błędów najwięcej są w stanie poradzić sobie lepiej, kiedy dotrwają do następnego etapu ich życia.
Im większy problem, tym większy awans.
Gdybym do tego nie doszedł sam, to nigdy bym nie poszedł dalej niż byłem. Nie stałbym w tym miejscu w jakim stoję teraz. Nie miałbym tylu słów do przekazania. Nie mógłbym się niczym podzielić. To sprawia, że słowa nabierają jakiejś wartości. Przechodzimy przez te same porażki, przez te same odczucia porażek, ale od istnienia życia człowieka na ziemi jesteśmy na nie skazani by móc się rozwijać. Niektórzy płacili życiem, by inni mogli skorzystać z wiedzy, niektórzy ucierpieli, by inni mogli coś zrozumieć. Musimy się nacierpieć, by stać się szczęśliwym. Homo sapiens sapiens, czyli człowiek rozumny właściwy.
***
Pytanie! Czy coś dodać, zmienić, poprawić? Jeżeli tak to swoje zastrzeżenia i pomysły piszcie w komentarzach. Poza tym co do komentarzy. Miło by było gdybyście zostawiali coś po sobie, ponieważ wtedy mam większa motywacje do pisania, tak jak Wy lubicie niektórzy czytać, tak i ja :) statystyki statystykami, wchodzi sporo ludzi, ale po prostu byłoby "ciekawiej", bo fajnie jest akceptować oraz odpowiadać na Wasze słowa. Przemyślcie to, dzięki. :)
filmiki i zdjęcia
Formularz kontaktowy na dole lub mail: maxiu93@gmail.com
Wpis niesamowity!
OdpowiedzUsuńJedna uwaga... Tak, to zrozumiałe, że nie masz czasu, ale pamiętam te, kiedy pisałeś więcej i można się było w to zatracić, przemyśleć jakoś głębiej. To było zdecydowanie to. Pisz o swoich uczuciach. Rozpisuj się.
Dzięki!
Jene .. coraz bardziej mnie motywujesz do działania . Kiedys przez przypadek weszłam na twojego bloga i od tamtej pory nie moge sie z nim rozstać . Nie mam pojęcia jak to robisz ale stawiasz mnie do pionu . Dziękuje Maks :)!
OdpowiedzUsuń♥ życiowe to !
OdpowiedzUsuńDzięki Tobie mam motywację aby osiągnąć mój cel który sobie postawilam. Kocham Cię za to, że jesteś!<3;*
OdpowiedzUsuńBardzo dobry wpis ! :) Mój coacher ;)
OdpowiedzUsuńŚwietny wpis:)
OdpowiedzUsuńAż się łezka w oku kręci, ale prawda nie warto się poddawać gdy wyznaczamy cel:>
Zawsze brakowalo mi motywacji.. Dzięki za kopa , trochę dostałam motywacji do działania ;) Wpis jest dobry ;) Ale większego kopa do życia dajesz swoją pozytywną osobą :)
OdpowiedzUsuńPozdrawiam :D
Do zobaczenia w Krakowie ;)
Wpis dający do myślenia. Naprawdę ciekawy i motywujący:-) Dzięki temu jak Ty sobie ze wszystkim radzisz i idziesz przez życie mam motywację brania życia we własne ręce. Liczę na siebie i dzięki Tobie i Erykowi wiem, że po złych chwilach przyjadą te dobre. We wszystkim co się dzieje jest jakiś cel. Dziękuję, że dzielisz się swoimi przemyśleniami i przeżyciami ze mną i resztą czytelników:-) Dajesz mi siłę do tego aby dążyć do postawionych sobie celów <3
OdpowiedzUsuń'Niektórzy płacili życiem, by inni mogli skorzystać z wiedzy, niektórzy ucierpieli, by inni mogli coś zrozumieć. Musimy się nacierpieć, by stać się szczęśliwym...' Te zdania mnie najbardziej ujęły ! A cały wpis jak zwykle daje dużo do myślenia ; ).
OdpowiedzUsuńKolejny świetny wpis! Nie mogę się doczekać następnego. :) czemu ja Ciebie wcześniej nie znalazłam w necie? :/
OdpowiedzUsuńPrzepiękne słowa! Tak bardzo opisują moją "sytuację" chcę ci tylko powiedzieć, że w moim życiu pomogłeś mi najwięcej, zaczęłam rozumieć życie, sens tego wszystkiego, co mogę osiągnąć i jakie postawić sobie cele. Postawiłam i realizuję. Pierwszy krok mam już za sobą, było bardzo ciężko, ale "każdy wczorajszy kłopot, to historia dzisiejszego sukcesu. Jestem z tego szczęśliwa, że przełamałam się i dałam radę, a czyja to zasługa? TWOJA :) Cały czas realizuję i myślę o kolejnych krokach, żeby dojść do upragnionego celu, a jestem już blisko i to chyba najważniejsze. Wierzę w to, że sie uda. Piszę ci to, ponieważ ty mi dałeś siłę, nie bliscy, nie rodzina tylko Maks Rutkowski, którego nawet nie znam osobiście. Bardzo zabawne, ale prawdziwe :D Jeszcze raz wielkie dzięki, pisz dalej, bo robisz to zajebiście! Pozdrawiam :)
OdpowiedzUsuń"Musimy się nacierpieć, by stać się szczęśliwym"... święte słowa ze tak powiem.... często sb o powtarzam... ale czasami jest ciężko i wątpimy, wtedy potrzeby nam jest taki kopniak, który nam pomaga wydostać się z przysłowiowego dołka... czy coś dodać, zmienić. poprawić? pytania które wymagają myślenia.. z mojej str to musze się ogarnąć, poprawić swoja motywacje, więcej ćwiczyć i jeszcze jedno mniej myśleć hahha, czasami jak się za dużo myśli to wpada się w jeszcze większego dołka...także WIĘCEJ WIARY UDA SIE!!!! zaczynamy myśleć pozytywnie :) pozdrawiam :D
OdpowiedzUsuńCzytałam, zrozumiałam, straszną motywacje dostałam od Ciebie. Wzruszyłam się, bo czuje przez to co piszesz, że jesteś dobrym człowiekiem. Taki kop w dupę się przydał, dam radę! Dzięki bardzo, nawet nie wiesz jak jestem Ci wdzięczna za te wszystkie słowa wsparcia. Dziękuje i życzę powodzenia moordo! :3
OdpowiedzUsuńNotka jak zwykle ciekawa, interesująca słowa, które piszesz sprawiają, że chce się je czytać i czytać coraz więcej, a nie zanudzają aż by się spać zachciało i o to też właśnie chodzi. By zachęcić czytelnika i przekazaniu mu ważnych wartości co Ci się udaję doskonale ;d Dziękuję i do zobaczenia mam nadzieje na zlocie w Krakowie <3
OdpowiedzUsuńMotywujesz ludzi do działania za to dziękuje <3
OdpowiedzUsuńwpis niesamowity! motywujacy bardzo, dzieki za wsparcie :)
OdpowiedzUsuńoby tak dalej i zycze powodzenia w Londynie.
"Niektórzy płacili życiem, by inni mogli skorzystać z wiedzy, niektórzy ucierpieli, by inni mogli coś zrozumieć. Musimy się nacierpieć, by stać się szczęśliwym" wspaniałe i mądre słowa. ;) Uwielbiam czytać Twojego bloga! Daje mi to jakąś chęć do przetrwania.
OdpowiedzUsuńTo niesamowite mam swój jeden cel, do którego dąże, ale ostatnio się zastanawiałam czy nie odpuścić. Chodź czytając tę notkę uśmiechnęłam się do telefonu i pomyślałam 'nie mogę się poddać!'
OdpowiedzUsuńWłaśnie chcieli byśmy więcej, rozumiem że masz pracę i nie za wiele czasu, ale gdybyś się bardziej rozpisywał? :** /Alex
Wielkie dzięki Max!! Twoje wpisy są dla mnie bardzo pomocne, dzięki Tobie zaczynam patrzeć pod innym kontem na niektóre rzeczy.
OdpowiedzUsuńTwoje wpisy mnie wiele nauczyły, dzięki nim wiele się zmieniło u mnie na lepsze:) Dziękuje, że jesteś i, że piszesz:*
OdpowiedzUsuń"Jesteśmy na tyle odważni, by pomyśleć o danym celu, a skoro przychodzi nam taki do głowy, to znaczy że jest do osiągnięcia w danej chwili." - jestem w takiej sytuacji teraz, że te słowa rozwiązały moje wątpliwości, wiem, że muszę to zrobić i zrobię! Ciekawy wpis i motywujący, dziękuję! :) /Alicja
OdpowiedzUsuńCzytam wpis, w tle leci Maroon 5 - Payphone. Dzięki Tobie odzyskałam nadzieję ze cel który sobie stawiam od kilku miesięcy tak naprawdę jest do osiągnięcia, wystarczy tylko, ze porządnie się za niego wezmę. A to wszystko dzięki Tobie :) to niesamowite jaką motywację, ile dałeś mi do przemyślenia. Dziękuję, trzymaj tak dalej, buźka ;D
OdpowiedzUsuńświetny wpis.. wiele wniosków można wyciągnac z tego co piszesz. to jest wielkie jak pomagasz ludziom. podziwiam!
OdpowiedzUsuńZa każdym razem gdy czytam Twoje wpisy leże sobie wygodnie w łóżku, to odprężenie pozwala mi przenieść się w miejsca które nam tu pokazujesz. Ale także twój styl pisania, jemu więcej zawdzięczam. Twoje słowa przelewane na klawiaturę dają strasznie do myślenia, zostają w głowie na dłużej. Dziękuję :)
OdpowiedzUsuńUczysz więcej niż niejedna szkoła. Ty uczysz życia, dzielisz swoimi przeżyciami, pokazujesz, że można, a nawet trzeba pozytywnie patrzeć na świat i to od nas zależy jak będziemy mieć w życiu. Czekam na następna notke! ;*
OdpowiedzUsuńświetny wpis, byłam, przeczytałam, ślad po sobie zostawiłam <3
OdpowiedzUsuńDziękuje za tak wspaniałą i pozytywną notkę <3 Dawno nie zaglądałam na bloga ale chyba znowu muszę zacząć robić to częściej :) Mam nadzieję, że uda mi się pojechać na spotkanie do Krakowa ;)
OdpowiedzUsuńMaks jak zwykle genialny wpis ! :)
OdpowiedzUsuńNigdy się nie poddaję, idę do przodu mimo wszystko :)
OdpowiedzUsuńPs: Ja też za tydzień wypłata, przyda się po zakupowych szaleństwach :)
Pozdrawiam
Świetny wpis.W tych słowach można się zakochać <3
OdpowiedzUsuńŚwietny wpis. A co jeśli ktoś nie potrafi znaleźć motywacji? Gdzie ma jej szukać?
OdpowiedzUsuńJa zawsze poddaję się po dwóch tygodniach, potem mi się już nie chce...
jak zawsze daje porządnego kopa :) cieszę się że mogę czytać Twojego bloga. dajesz mi siłę żeby przetrwać i się nie poddawać. DZIĘKUJĘ <3
OdpowiedzUsuńKolejny bardzo dobry wpis. Tak, jak niektórzy mają potrzebę zapalić papierosa, tak ja, zajrzeć na Twój blog (uzależnienie? hahahah :D ). Od około pół roku czytam każdy Twój wpis, każdy z nich daje duużo do myślenia. Tyle mądrych słów, porad. Jak dla mnie, lepiej tu zajrzeć, niż czytać książki o takiej tematyce, bo tu, na tym blogu są pisane rzeczy wzięte z życia. I kto by pomyślał, że taki młody człowiek może być taką motywacją. Dzięki! :>
OdpowiedzUsuńJeśli chodzi o Twój blog, to nie mam zastrzeżeń. Wpisy są trochę krótsze niż kiedyś, to fakt, ale zawierają wiele słów, których oczekuję czytając go. :-)
Bardzo chciałabym być na zlocie, ale najprawdopodobniej kilometry mnie pokonają. (oby nie):-/
Pamiętam jak pierwszy raz trafilam na twojego bloga teraz to takie uzależnienie :) jak zwykle świetny wpis, przeczytałam rano ale teraz jeszcze raz:) Wciagające i niezwykłe ile ty takim pisaniem dajesz do myslenia i działania to jest po prostu niesamowite. "Niektórzy płacili życiem, by inni mogli skorzystać z wiedzy, niektórzy ucierpieli, by inni mogli coś zrozumieć. Musimy się nacierpieć, by stać się szczęśliwym" to są cudowne słowa i dużo da się przez nie zrozumieć dziękuję bardzo :)
OdpowiedzUsuńhttps://www.facebook.com/photo.php?v=666465676765986&set=vb.471293809616508&type=2&theater koleś wymiata równie mocno, jak twój blog :)
OdpowiedzUsuńsuper wpis a zwłaszcza " Każdy „wczorajszy” kłopot, to historia „dzisiejszego” sukcesu. ". :D <3
OdpowiedzUsuńTwoje Wpisy dają mi dużo Energi! inspiruję się Tobą :) Pozdrawiam ps. Fajniutkie te zdjęcie :3
OdpowiedzUsuńniesamowite! jejku potrafisz tak dobrać słowa aby każdy zrozumiał, potrafił je wprowadzić w zycie i wcale tego nie żałować :) <3
OdpowiedzUsuńNapisz cos o relacjach z byłymi dziewczynami/chłopakami, jak ja najlepiej utrzymywac, mysle ze to by było ciekawe
OdpowiedzUsuńMasz ogromny wpływ na czytelników, co jest niesamowite, bo nie każdy blogger ma takie uznanie. Kilka słów, odpowiednio dobranych słów, jest w stanie zdziałać cuda i Ty je tworzysz. Wiesz co powiedzieć, albo może raczej jak to zrobić, żeby kogoś podnieść na duchu, dodać odwagi do dalszej walki a przede wszystkim zmotywować. To jest dopiero sukces.
OdpowiedzUsuńJestem pierwszy raz na Twoim blogu i powiem szczerze, odczuwam niedosyt po tym wpisie. Jak dobrze, że mam takie zaległości xd
Jakieś zastrzeżenia? Żadnych. Po prostu pisz, a ja będę czytać i zmieniać punkt widzenia, bo samo to czasami zmienia cały obraz.
Dziękuję za zastrzyk motywacji, przyda się na pewno :)
Marta