Życie zaczyna się wtedy, gdy naprawdę go zapragniesz

Głównym problemem w tym, co robię jest to, że nie robię tego tylko dla siebie, dla własnej satysfakcji, lecz że szukam na siłę tego, czego nie znajdę, a przecież odkąd zacząłem pisać blogi, pisałem z serca - czasami opisywałem to, co nie powinienem, a czasami to, co niepotrzebne i wiadome. Mówię sobie "dzisiaj coś napiszę, bo ludzie czekają", ale to "dzisiaj" może być za kilka dni. Nie dziwie się, że raz na jakiś czas zawodzę ludzi, skoro pieprze głupoty lub obiecuję nie mając pewności, że podołam zadaniu. Choć jak wiem najgorszym uczuciem jest zawieść siebie samego. Nie jestem już szesnastolatkiem, który nie imprezuje, który skupia cała swoja uwagę na internecie, bo wszystko (z pozoru) poza nim jest złe. Świat realny w porównaniu do wirtualnego przestaje się różnić, tylko że nic nie jest tak ważne jak życie poza-internetowe. Ludzie zatracają kontakty międzyludzkie; kiedy idę na domówkę i melanż się kreci, widzę 90% osób na telefonach. Później wszyscy się dziwią, że więzi społeczne są zniszczone w takiej mierze, że wszelkie sprawy, nawet te najważniejsze załatwia się przez komunikatory. Sam nie raz zatracałem się w internecie, potrafiłem całymi dniami nic nie robić, tylko przeglądać sieć. Tak zaczęło się zaniedbywanie kontaktów z rodziną, brak chęci do pracy i nauki. To nie stało się zwykłym problemem, ale wielkim zagrożeniem. Kiedy wszystkie serwery padną, stracimy wszystko, tym bardziej obudzimy się w rzeczywistości, która okaże się obca a my?

...staniemy naprzeciwko siebie, jak dwa walczące wilki.


 Ostatnio moje rozmyślenia skupiały się nad seksualnością - dobrze wiem, że to moja prywatna sprawa, ale czasami jak coś zapisuje i upubliczniam, staje się to oficjalnie przypieczętowane i muszę się tego trzymać dla własnego dobra, stawiam sobie cele, a kto wie... może ktoś prócz mnie zobaczy to, co ja widzę teraz i zrobi wszystko by dążyć do bycia szczęśliwym - dążymy do tego całe życie; dzisiaj widzimy się, jak jakieś gówno, które ma na głowie masę negatywnych myśli. A jutro coś nam nie wyjdzie i cały tydzień zepsuty przez swoje niepotrzebne rozkminy nad niepowodzeniami. Dlatego dążę przez całe życie do poprawy swojej sytuacji psychicznej. Każdy chce być szczęśliwy i każdy chce mieć wszystko - choć wątpię, że te dwie kwestie mogą iść ze sobą w parze. Albo masz wszystko i życie daje ci w dupę, dopóki nie zmiękniesz lub nie ogarniesz, że nie warto tak łatwo się poddawać. Albo nie masz wszystkiego, cieszysz się z najmniejszych rzeczy, jesteś szczęśliwy i idziesz na przód, niezależnie od tego czy los odbierze Ci to co najważniejsze - doceniasz to, co tu i teraz.


Życie zaczyna się wtedy, gdy naprawdę go zapragniesz.


Cieszę się, że mając te 21 lat obudziłem się w dobrym momencie i zrozumiałem, że ja mam ten wybór. Mogę albo pomyśleć o swojej przyszłości lub zlać ją i myśleć o jednym "jak tu się zabawić". Wybrałem przyszłość, ale to nie takie proste odrzucić nawyki... To nie oznacza, że nawyk był jeden, ale fakt jest taki, że był długoterminowy i ta beznadziejna ciekawość a także chęć dominacji mogła sprowadzić do uzależnienia, co gorsze do samotności - ilu tak skończyło? ilu mi mówiło, że mam wybór i że żałują, że wcześniej nie otworzyli oczu. Głupia, dziecinna ciekawość świata. Nadal jest we mnie, ale już na "dojrzalszym etapie". Widzę siebie z dwójką bachorów, kobietą której dam szczęście i dom, w którym będziemy żyli jak zwykła rodzina, kłócąc się, kochając i dzieląc tym, co zdobyliśmy wspólnymi siłami. Nie jestem jeszcze gotowy, to wiem, ale przyjdzie na to odpowiednia pora. Teraz mam co robić. Nic nie sprawi mi takiej radości jak pozostawienie po sobie czegoś więcej i obdarowania kogoś uczuciami oraz bezpieczeństwem. Nadrabiam stracony czas, (wiek w którym moi znajomi robili coś w stronę swojej przyszłości), który straciłem przez swoją głupotę. Długo się ogarniałem, ale lepiej późno niż wcale. Najpierw zapewnienie sobie gruntu pod nogami, później dzielenie się nim z najważniejszymi. Wiem dobrze, że jestem dziwny, ale to mnie wyróżnia. Jestem podróżnikiem życia i niczego nie żałuję, życie w tym wcieleniu jest jedno i trzeba je wykorzystać.

***

Przy okazji chciałbym zaprosić każdego na nowo otwarty portal PRIVELOG.
Privelog, to połączenie bloga i aska, czyli można dodawać posty, otrzymywać pytania od obserwatorów i na nie odpowiadać. Strona dopiero się rozwija, ale jestem pewny że będzie mnóstwo lepszych dodatków, np. komentowanie postów czy lajkowanie odpowiedzi.

Każdy kto doda moje konto do obserwowanych, otrzyma zaproszenie aktywujące konto:
http://privelog.com/maksrutkowski
Konto można założyć pod tym linkiem: http://privelog.com/register





12 komentarze:

  1. Super, tak trzymaj.

    OdpowiedzUsuń
  2. Ten komentarz został usunięty przez autora.

    OdpowiedzUsuń
  3. Czytając Twoje posty czuję się tak głupią osobą, tak mało inteligentną. Podziwiam Cię i trzymam kciuki żeby się wszystko Tobie udawało

    OdpowiedzUsuń
  4. Dobrze Maks. Ciesze sie, ze chociaz Ty idziesz dalej ze swoim zyciem.. Dajesz super przyklad, postaram sie nie zawiesc siebie po raz kolejny.. robie to dzien w dzien. Jeseli ty formujesz dopiero grunt pod nogami to ja chyba jeszcze dryfuje w kosmosie, serio. Nie poddam sie, to byloby az niezdrowe. Masz racje. Cholera. Gadasz od rzeczy. Dziekuje :) -J

    OdpowiedzUsuń
  5. Dobrze myslisz, tylko niestety w życiu niewiele można zaplanować, zwłaszcza w tych czasach. Ważne konsekwentne dążenie do celu a nie od akcji do akcji bo zwykle nie wyjdzie to nam na dobre. Seksualność jest ważna, ale nie określa wszystkiego, kim jesteśmy. Tylko pamiętaj, jeśli zdecydujesz się na jedną stronę (a jako biseks masz taki wybór, dla większości niedostępny) to nie spieprz tego - za dużo w świecie facetów z żonami i dziećmi, po latach goniących a chłopakami. Szczęścia w nowym roku.

    OdpowiedzUsuń
  6. Zatracilam sie w rutynie oddalając się od ludzi. Tak naprawde Internet byl tylko dla mnie wypelniacz wolnego czasu. Teraz sie obudziłam. Nie mam przy sobie nikogo. Trzeba zacząć od nowa. Otworzyc sie na ludzi. Będę jedna z wielu ale i tak chce ci podziękować za to co piszesz. Zmiana twojego podejścia ktora pokazujesz ukazuje mi ze zawsze można zacząć jeszcze raz. Można powiedziec ze wychowalam sie na twoich notkach. Rodzice jak rodzice, zajęci sobą. Większość wartości które wynoszą pochodzi z tad i mimo ze nie zawsze jest tak jakbyśmy chcieli to warto walczyć o swoje. Miłego wieczoru :)

    OdpowiedzUsuń
  7. Studiujesz coś?

    OdpowiedzUsuń
  8. Czytając Twoje posty uważam , że jeszcze z czasem przyjdzie czas na rodzinę dzieci i prawdziwą miłość. W tych czasach trudno o wszystko. Sama wiem jak to jest. W wieku 21 lat pomyśl o studiach dobrej pracy . Potem idź na imprezę wybaw się. Znajdź dziewczynę przy której będzie Ci dobrze. Lecz pamiętaj że w miłości bardzo ważną rolę odgrywa również zaufanie. życzę Ci na nowy rok wiele szczęścia i wiele motywacji do dalszych działań 👍pozdrawiam :)

    OdpowiedzUsuń
  9. Maks obserwuję Cie już dłuższy czas w świecie internetu no oczywiście facebooka , szczerze i muszę się do tego przyznać dopiero dzisiaj przeczytałam Twojego posta , przejechałam kursorem myszki w górę i w dół i tak to sobie czytam i te komentarze , ludzie na prawdę doceniają twój talent blogerski , poprzez swoje wpisy niektórym ludziom dajesz lepsze jutro i da się to zauważyć bardzo szybko.
    Jesteś normalnym chłopakiem który przelewa swoje uczucia na ekran dużego pulpitu komputera używając klawiatury , a chyba najcenniejsze jest to że wszystko to robisz z większej mierze dla siebie wyrzucając z swojej głowy to wszystko , aczkolwiek też dla innych, Sama nie wiem czy dobrze potrafię zrozumieć twoje wpisy które dają do myślenia ale pozostawienie czegoś , przez co będziesz zapamiętany to ty sam , twoja charyzmatyczna osoba , chłopak który wie co pisze i o czym piszę mimo swojego młodego wieku , a wszystko płynie prosto z niego.

    OdpowiedzUsuń
  10. Maks masz jeszcze zaproszenia na privelog? zaobserwowałam Cię, ale nie dostałam zaproszenia :( nick;kawalec0

    OdpowiedzUsuń
  11. Przestancie w koncu podlizywac sie temu pozerowi. Wiem, co mowie. K.

    OdpowiedzUsuń

Thanks for your comment :) See ya later

 

Blogger news

Najlepsze Blogi

Twitter Updates