Odzwierciedlenie duszy

Pozostało mi odliczanie tych kilku dni i w końcu wylecę do domu, do tego prawdziwego, gdzie nawet kłótnie rodzinne są w jakimś stopniu szczęściem. To już lepsze niż pustka, w której tkwię od 4 miesięcy. Samotnie. Jak pisałem wcześniej, że poświęcę się pracy przez ostatnie tygodnie przed wylotem do Polski na holiday'a, tak to zrobiłem. Jutro ostatni zapierdziel, a potem chill, załatwianie spraw dotyczących lotu, umawianie się na spotkania ze znajomymi, itp. Jeszcze 6 dni. Jestem zmęczony psychicznie. Jestem silny, w sumie jak z kamienia, bo na ogół zacząłem milczeć, szczerze to zamknąłem się w sobie nieświadomie, przestałem korzystać z życia, ale coś za coś. Musi być najgorzej, by było najlepiej. Bardzo polubiłem Anglię, sama podróż pociągiem do pracy sprawa mi sporo radości. Widoki, te domki, ludzie, zabytki, to wszystko ma w sobie piękno i z tego najbardziej korzystam, podziwiam, cieszę się tym, co mam, co mnie otacza. Praca już mnie tak nie cieszy, może jest kilka osób z którymi lubię się pośmiać, pogadać, a tak to lepiej gdybym nie wychylał głowy. Przeprowadzka zrobiła mi dobrze, niedługo kolejna. W sumie tak trochę narzekam, ale dzisiaj było spoko, spróbowałem się bardziej otworzyć nie zważając na to czy ktoś zaakceptuje moje poczucie humoru czy nie, bo większość jest starsza ode mnie i znają się dłużej. Za jakiś czas będę miał tu w Anglii bliskie mi osoby, ponieważ większość nie widzi powodu by zostawać w Polsce.



























***



Podobno muzyka odzwierciedla dusze człowieka, czyli to jakim jest człowiekiem, jak się zachowuje, jak postrzega świat.. Myślę, że coś w tym jest, bo gdy tworzę przykładowo swoją listę muzyczną pod różnymi kategoriami, które mogę równie podzielić na podkategorie typu pozytywne, smutne, chill , na nudę, party itp., to każda z tych podkategorii tworzy mój odbiór świata i słuchamy tego w danym stanie, w stanie w jakim się znajdujemy wewnątrz, w psychice. 

Jak to jest, to, że nasze preferencje muzyczne ujawniają nasze myśli i uczucia wewnętrzne?


Muzyka spełnia trzy ważne funkcje psychologiczne. Rzeczywiście, badania naukowe wskazują, że ludzie słuchający muzyki w celu: 

  1. * poprawienia swojej wydajność przed niektórymi zadaniami (muzyka pomaga nam w walce z nudą i osiągnięciu naszego optymalnego poziomu uwagi podczas jazdy, nauki lub pracy); 
  2. * stymulowania ciekawości intelektualnej poprzez koncentrację i analizę muzyki, którą słyszymy); i, co najważniejsze
  3. * manipulacji lub wywarcia wpływu na własne stany emocjonalne w celu osiągnięcia pożądanego stanu, np. szczęścia, ewentualnie smutku.

Biorąc pod uwagę, że nasze nastroje są ściśle związane z naszymi charakterami i że ludzie wykorzystują muzykę do regulacji emocjonalnej, naukowe zrozumienie preferencji muzycznych powinno zapewnić idealne okno do duszy człowieka. 
Co chcę zasugerować? Że nie trzeba być ekspertem, aby zrozumieć osobowość człowieka. Psychologia muzyki pomimo tego że jest uznawana za stereotyp wcale nim nie jest. Myślę, że coś w tym jest, argumentem na to jest moje życie, a dokładniej okres dojrzewania ( tzw. buntu młodzieńczego) bo jako nastolatek słuchałem dużo Rock'a. Chociaż nadal zdarza mi się posłuchać takich gatunków muzycznych jak: rock albo hip-hop, lecz nie tak często jak piosenki należące do mojego konkretnego gustu muzycznego, który z resztą będziecie mogli poznać nieco niżej. Nie można zbytnio generalizować o tym wnętrzu powiązanym z muzyką. Każdy wie, że takie kategorie nie mają wartości psychologicznej. Większość ludzi, słucha wielu różnych gatunków muzycznych (zwłaszcza teraz, gdy muzyka stała się ogólnodostępna, a co więcej spotykana jest na każdym kroku).
Kilka solidnych więzi między osobowościami preferencjami muzycznymi zostało już zidentyfikowanych. W rzeczywistości, większość wyników są dalekie od tych intuicyjnych (np. agresywne osoby lubią Heavy Metal, mądre osoby lubią jazz i klasykę, zbuntowane osoby słuchają takich typów, jak hip hop)





9 komentarze:

  1. lets smile x8 maja 2014 22:42

    Zdjęcie artystycznie przyozdobionego posiłku ciągle będzie mi poprawiać humor:)
    Co do muzyki jako odzwierciedlenia osobowości. Nie rozpiszę się, nie będę Cię zanudzać :D No ale zgadzam się, każdy ma jakiś gatunek muzyki, który pozwala mu opowiedzieć o sobie, wyzwolić emocje, powiedzieć co dokładnie odczuwa. Muzyka zawsze jest obok nas i zawsze będzie. Towarzyszy nam w wielu momentach i może to też jest czynnikiem, że tak utożsamiamy się z różnymi kawałkami.
    Udanego wieczoru :)

    OdpowiedzUsuń
  2. Maks, jesli moglbys odpowiedzieć na pytanie - czy emigracja była dobrą drogą - tak/nie ? Piszę do Ciebie, ponieważ widzę, iż chyba to nie była zła decyzja? Pisanie bloga dobrze Ci służy, a na facebooku od czasu do czasu też się odezwiesz... Za rok zdaje mature, właśnie wtedy prawdopodobnie dostanę zieloną kartę do Stanów, po maturze emigracja do USA będzie w zasięgu ręki. Anglia jest relatywnie blisko Polski, powrót ze Stanów będzie nieco trudniejszy. Mimo tego po doświadczeniu nabytym przez Ciebie w Londynie, zdecydowałbyś się w mojej sytuacji na emigrację do USA? Przeszła mi przez myśl Kalifornia (dotąd realna tylko na filmach... ) Jeśli znajdziesz chwilę czasu na odpisanie będe bardzo wdzięczny. A co dodam od siebie - po prostu - dzięki, że prowadzisz tego bloga.

    OdpowiedzUsuń
  3. To fakt, muzyka jest odzwierciedleniem duszy człowieka./

    OdpowiedzUsuń
  4. naprawdę dziękuję za te notki :)

    OdpowiedzUsuń
  5. Bardzo podoba mi się ten wpis ;)

    OdpowiedzUsuń
  6. Dzięki za notkę :)
    a co do funkcji psychologicznych to 1 jest bardzo prawdziwa , bez muzyki nie jestem w stanie się uczyć :)
    Pozdro :)

    OdpowiedzUsuń
  7. Maaksiu "pamiętaj! hip hop to kultura, a rap to muzyka" :3

    OdpowiedzUsuń
  8. to prawda, że to ostatni zlot? /I.

    OdpowiedzUsuń

Thanks for your comment :) See ya later

 

Blogger news

Najlepsze Blogi

Twitter Updates